Po czym poznać, że jesteś w USA?
Dzisiejszy post będzie trochę nietypowy. Zastanawiałam się co w nim umieścić już od jakiegoś czasu, więc mam nadzieję, że Was zaciekawi. Przygotowałam listę małych rzeczy. które mam okazję widzieć w codziennych sytuacjach, mimo że w Polsce zadziwiłyby niejednego. Są to drobnostki, które zawsze sprawiają, że się uśmiecham , bo przypominam sobie, że jestem w USA. 1. Włączniki światła i gniazdka elektryczne. Jest to chyba najbardziej i najczęściej zauważana przeze mnie "małostka". Jak być może wiele z Was zdaje sobie świetnie sprawę, sieć elektryczna w Stanach różni się od naszej i tak napięcie jak i same gniazdka są inne. Warto o tym pamiętać robiąc zakupy w internecie czy przy wycieczce za ocean, żeby nie przepłacać za adaptery. Mniej wiadome jest natomiast, że w amerykańskich domach włączniki światłą są kompletnie inne niż te nasze, płaskie. Zdecydowana większość to takie 'pstryczki' jak na zdjęciu, bardzo rzadko można spotkać bardzo płaskie i podłużne wersje.